Zawodnicy terenowi niszczą starożytne artefakty w Chile
Wyścigi terenowe to popularne hobby, które łączy ludzi, oferując niezwykłe doświadczenia na świeżym powietrzu oraz prezentując niezwykłą inżynierię motoryzacyjną. Niemniej jednak, ich wpływ na środowisko naturalne nie może być lekceważony. Ostatnio, zawodnicy terenowi zostali powiązani z zniszczeniem tysięcy lat sztuki w Pustyni Atakama.
Na dnie Pustyni Atakama znajdują się starożytne rysunki, które zostały uszkodzone przez ślady opon. Te zniszczenia wynikają z wyścigów samochodowych i motocyklowych, które przejeżdżają przez teren, niszcząc 3,000-letnie wizerunki zwierząt, takich jak konie i ptaki.
Wielu mogłoby pomyśleć, że zniszczenia są efektem chuligaństwa i nieodpowiedzialnego zachowania w terenie. Jednakże, dochodzenie przeprowadzone przez "New York Times" wykazało, że legalne wyścigi terenowe również odbywają się w pobliżu tych starożytnych dzieł sztuki.
Chilijscy ustawodawcy zatwierdzili trasy, które zbliżają zawodników do cennych rycin, a mimo że te miejsca zostały uwzględnione na mapach przed wydarzeniami, niewiele jest robione, aby zapewnić, że uczestnicy przestrzegają wyznaczonych szlaków.
Organizatorzy wyścigu Atacama Rally odrzucili odpowiedzialność za zniszczenia w Alto Barranco, bliskością których wyścig odbywał się w 2022 roku. Gerardo Fontaine, dyrektor Atacama Rally, stwierdził, że uczestnicy byli informowani o trasie za pomocą GPS i monitorowani, aby uniknąć zjazdów poza wyznaczone drogi. Podkreślił również, że trasy były ustalane i zatwierdzane przez władze regionalne.
Z kolei Daniel Quinteros Rojas, urzędnik regionalny, zatwierdził wyścig na warunku przestrzegania ustalonych dróg przez zawodników, jednak organizatorzy nie przekazali śladów GPS po wydarzeniu, co uniemożliwiło ustalenie, czy dany wyścig mógł przyczynić się do zniszczeń.
Rojas przyznał, że istnieją poważne niedociągnięcia w monitorowaniu skutków tych wyścigów. W związku z tym, żadne dodatkowe wyścigi nie zostały zatwierdzone w regionie Tarapacá od tamtego czasu.
Jednym z problemów jest to, że nadzorcy bardzo rzadko sprawdzają śledzenie GPS podczas zawodów. Pewien archeolog, z którym rozmawiał "Times", zgłosił skargę na władze, twierdząc, że trasa wyścigu pokrywała się z miejscami archeologicznymi.
W ramach tej skargi zebrał zdjęcia, na których widać było zawodników przejeżdżających obok chronionych obszarów. Chociaż nikt nie został ukarany w wyniku tej skargi, Atacama Rally przeniosło się na inne tereny na następne wydarzenia.
Uczestnicy wyścigów, którzy zniszczą ruiny, mogą stawić czoła karom sięgającym 14,500 dolarów w Chile. Jednakże, jak zauważają aktywiści, identyfikacja sprawców takich zniszczeń często okazuje się trudna z uwagi na ogrom pustyni.
Według Ministerstwa Rzecznych Zasobów Narodowych, za zniszczenia na terenach archeologicznych w Chile grozi więcej niż pięć lat pozbawienia wolności oraz kara finansowa wynosząca ponad 14,500 dolarów. Jednak zgodnie z opinią José Barrazy, dyrektora ochrony dziedzictwa kulturowego w regionie Tarapacá, w wielu przypadkach skargi są odrzucane z powodu braku dowodów.
Nie oznacza to jednak, że ochrona tych dzieł sztuki jest beznadziejna. "Times" informuje, że rząd Chile powołał zespół ekspertów, który ma na celu opracowanie strategii na rzecz podkreślenia znaczenia tych dzieł wśród uczestników wyścigów i wprowadzenie systemu ochrony nienaruszonych geoglifów oraz obszarów archeologicznych.